Osiem lat temu stałam się mamą cudownego Marcinka.
Mój synek urodził się z chorobą neurologiczną zwaną paraparezą spastyczną, nie chodzi samodzielnie. Postanowiłam zweryfikować plany
na przyszłość i podjęłam wtedy decyzję, by zrezygnować z pracy zawodowej,
a swój czas przeznaczyć na rehabilitację synka. Nie przestałam jednak tworzyć i malować. W moją twórczość wkładam całą miłość, światło i dobrą energię, dzielę się tym z innymi, a one wracają do mnie zwielokrotnione. W czasie tych kilku lat, nieustannie tworząc i pokazując swoją twórczość innym, spotkałam na swojej drodze wielu wspaniałych ludzi, którzy wsparli mnie oraz rehabilitację mojego dziecka. Dzięki temu, od narodzin synka, aż do teraz mam siłę,
by iść dalej i jestem tu, gdzie jestem teraz.
Otwieram dla innych drzwi mojej Pracowni i Sklepiku z Wyobraźnią,
gdzie można zaczerpnąć trochę dobrego, zakupić moje produkty
i mnożyć dobro dalej ♥